Czy kiedykolwiek złapałaś się na tym, że mówisz „tak”, choć wszystko w środku krzyczy „nie”? Jeśli tak — nie jesteś sama. Często zapominamy, że prawdziwa siła leży nie w dostosowywaniu się do oczekiwań innych, ale w szanowaniu własnych granic. Dobra wiadomość? Asertywność to umiejętność, którą możesz rozwinąć. I warto zacząć właśnie teraz.
Dlaczego bycie „zbyt miłą” się nie opłaca?
Przez lata wmawiano kobietom, że grzeczność to klucz do akceptacji i sukcesu. Jednak, jak pokazują badania psychologiczne, nadmierna uprzejmość często prowadzi do frustracji, wypalenia i utraty szacunku — zarówno własnego, jak i otoczenia.
Psychologowie alarmują: nadmierna uprzejmość sprawia, że stajemy się niewidoczne, niedoceniane, a czasem nawet… wykorzystywane. Jeśli na każdą prośbę reagujesz automatycznym „oczywiście”, narażasz siebie nie tylko na chroniczny stres, ale i na powolne zacieranie własnej tożsamości i przekraczania Twoich granic.
Asertywność to nie egoizm. To odwaga.
Jednym z największych mitów wokół asertywności jest przekonanie, że jest to synonim bycia niemiłym czy bezczelnym. Prawda jest zupełnie inna: asertywność to sztuka wyrażania swoich potrzeb w sposób jasny i szanujący zarówno siebie, jak i innych.
To także umiejętność odmawiania bez poczucia winy. W pracy, w relacjach, w codziennym życiu — wszędzie tam, gdzie Twoje „tak” powinno naprawdę znaczyć „tak”, a „nie” – prawdziwe „nie”.
5 Małych Kroków do Wielkiej Zmiany: Jak Budować Asertywność?
1. Zacznij od mikro-decyzji
Nie musisz od razu wygłaszać manifestu. Zacznij od małych sytuacji: odmów udziału w spotkaniu, na które nie masz ochoty albo poproś o dodatkowy czas na projekt.
2. Naucz się mówić „nie” bez tłumaczenia się
„Nie mogę” i „Nie chcę” to wystarczające odpowiedzi. Naprawdę nie musisz dodawać trzyminutowej prezentacji na temat swoich powodów.
3. Obserwuj swoje ciało
Twoje ciało wie, kiedy przekraczasz własne granice. Skurcz w żołądku, napięcie w barkach — to sygnały, których nie wolno ignorować.
4. Ćwicz oddech
Głęboki, spokojny oddech w sytuacji stresowej pozwoli Ci odpowiedzieć świadomie, zamiast reagować automatycznie.
5. Praktykuj samoakceptację
Nie jesteś egoistką, jeśli stawiasz siebie na pierwszym miejscu. Jesteś odpowiedzialna za swoje emocje, a nie za dobre samopoczucie całego świata.
Co się stanie, jeśli wybierzesz siebie?
Na początku może być trudno. Możesz poczuć dyskomfort albo usłyszeć komentarze w stylu „kiedyś byłaś taka miła…”. Ale wiesz co? To dobry znak. Oznacza, że przestajesz być „miła na pokaz” i zaczynasz być autentyczna.
I właśnie wtedy zaczynasz budować prawdziwe relacje — oparte na wzajemnym szacunku, a nie na strachu przed odrzuceniem.
Na koniec: Wyzwanie dla Ciebie
Przez najbliższy tydzień zadawaj sobie jedno pytanie przed każdą decyzją:
„Czy to, co właśnie robię, wynika z mojej wolnej woli, czy z potrzeby bycia akceptowaną?”
Twoja odpowiedź pokaże Ci więcej o Twojej sile, niż tysiąc poradników o pewności siebie.